Alkohol jest dla ludzi – lecz to, czy mamy go pić zależy od tego, czy potrafimy się nim raczyć.
Organizując imprezy nie sposób nie ugościć przybyłych trunkami. Choć można również zrezygnować z tej części menu na przyjęciu i w zamian postarać się, by nasze towarzystwo bawiło się równie dobrze.
Bywa, że zebrani na imprezie młodzi ludzie (choć nie tylko) spożywają zbyt dużo alkoholi standardowych marek, ale również próbują eksperymentować w tej kwestii mieszając składniki i szukając sposobów na stworzenie nowego rodzaju drinków, które często działają bardzo szybko i są strasznie niezdrowe, w skrajnych przypadkach mogą wręcz zabić.
Alkohol powoduje, że atmosfera się rozluźnia i staje się wesoła, przypływa chęć do zabawy. I na tym etapie warto by zaprzestać, lub chociażby zwolnić konsumpcję trunków.
Ponieważ spożycie większej jego ilości powoduje, że ludzie zaczynają słaniać się na nogach, gdyż są pijani i łatwo wtedy między nimi o kwestie sporne, nawet w najbardziej banalnej sprawie. Wybuchają wtedy kłótnie, a nawet bójki.
Alkohol sprawia, że po stanie jeszcze niedawnej euforii czujemy się zmęczeni piciem i bezsilni. Znika gdzieś nasza wesołość i pryska miła atmosfera.
Następny dzień zapowiada się koszmarnie, ze względów zdrowotnych i moralnych. Boli głowa, suszy w gardle, a na dodatek często męczy nas nie jeden, lecz dwa kace. Jeden zdrowotny, a drugi moralny – wynikający z analizy zapamiętanych strzępków wczorajszej imprezy.
I nie wiadomo który kac gorszy ?
Kac zdrowotny łatwiej opanować, choć bywa dokuczliwy ale dotyczy tylko ciała. Drugi duchowo – moralny jeszcze gorzej daje do wiwatu, bo jak teraz na trzeźwo naprawić sytuację towarzyską popsutą po pijaku ?