Mając działkę za miastem można organizować interesujące przyjęcia dla członków swojej rodziny i przyjaciół. Impreza plenerowa typu grill zawsze cieszy się niebywałą popularnością. Wiele osób po tygodniu spędzonym w domu lub w biurze, pragnie wyrwać się z miasta i po prostu odpocząć na łonie natury. Grillowanie w okresie od wczesnej wiosny, nawet do późnej jesieni, wydaje się być „sportem narodowym Polaków”. Wyjazd na sobotniego czy niedzielnego grilla jest uznawany za swoisty rytuał i jest on pielęgnowany w różnych gronach znajomych, przyjaciół czy rodziny. Każdy chce pooddychać świeżym powietrzem i zjeść coś pysznego z grilla. Tu możliwości mamy w zasadzie co nie miara. Tradycyjnie, na grillu możemy upiec czy też usmażyć kiełbasę – wiejską, grillową, czy białą – wedle własnego uznania. Podczas bardziej zaawansowanych, a może też bardziej zorganizowanych imprez plenerowych, na grillu smażone są steki, skrzydełka z kurczaka, czy nawet szaszłyki. Dla każdego więc może być coś zupełnie innego z grilla. Mając działkę i domek gdzieś w okolicy podmiejskiej, organizacja takiego grilla to sama przyjemność. Wszystkie naczynia można przygotować w domku i umyć je po zakończonej imprezie. O wiele trudniej jest organizować grilla w plenerze, bowiem wówczas najczęściej nie mamy dostępu do bieżącej wody, dlatego też musimy sobie radzić w nieco inny sposób. Impreza plenerowa w lesie czy na łące wymaga wykorzystania naczyń jednorazowych. Powinniśmy przy tym pamiętać, aby miejsce wybrane na grilla nie stwarzało zagrożenia dla pobliskiego lasu czy pola. Nie można dopuścić do zaprószenia ognia, a o to nie trudno zwłaszcza w trakcie gorącego, upalnego wręcz lata. Należy zachować w takim przypadku daleko idące środki ostrożności, aby nie wywołać pożaru. Wystarczy w okolicy grilla trzymać butelkę z wodą, a najlepiej rozpalać go w pobliżu rzeki czy też innego zbiornika wodnego, albo na piasku, który oczywiście nie jest palnym materiałem. Z takim podejściem każda impreza plenerowa będzie udana i bezpieczna.