Każdy człowiek ma wypracowany jakiś sposób spędzania wolnego czasu, dlatego ciężko go przekonać do zmiany przyzwyczajeń. Z tego powodu spór o to, czy lepiej wyjechać pod namiot, czy wygodnie siedzieć w hotelu nie da jednoznacznej odpowiedzi. Atutem przemawiającym za plenerowymi wyjazdami jest oczywiście cena. Koszt noclegu nie przekracza kilku złotych koniecznych na opłacenie miejsca na polu namiotowym. Ewentualnie można rozbić namiot gdzieś przy drodze czy nad rzeką, ale bardziej skrupulatni policjanci mogą chcieć wypisać wam mandat. Podróżowanie z namiotem daje dużą wolność, możemy spontanicznie wybierać miejsca, które chcemy odwiedzić. Zero ograniczeń, wystarczy tylko zabrać dobry przewodnik. Hotel to oczywiście wygoda. Codziennie nocujemy w ciepłym łóżku, nie straszne nam burze i kapiąca na głowę woda. Wzrasta oczywiście koszt takiego pobytu, ale w zamian otrzymujemy dodatkowe udogodnienia, np. telewizor, możliwość odwiedzenia restauracji, w wielu miejscach gabinety SPA. Komfort i wygoda przede wszystkim. Tylko czy do końca o to chodzi w spontanicznych wakacyjnych wyjazdach. Hotel nie gwarantuje bowiem dozy niewiadomego, oczekiwania, co przyniesie następny dzień. Oczywiście każdy ma swój punkt widzenia i z wiekiem zdecydowanie on się zmienia.