Muszę przyznać, że od zawsze miałem przysłowiowego fioła na punkcie własnego wyglądu. Jako, że jestem mężczyzną, może się to wydawać dość śmieszne, natomiast dla mnie jest to po prostu bardzo ważne by prezentować się należycie. Dlatego też często odwiedzam sklepy, w których do kupienia są m.in kosmetyki dla mężczyzn. Wielu facetów wyśmiewa w ogólne sens istnienia tego rodzaju działów. Mogę to skwitować tylko pustym śmiechem. Śmieszy mnie bowiem podejście ludzi, którzy uważają, że żyjąc w dzisiejszych czasach, pełnych zanieczyszczeń i innych czynników wpływających na nasze samopoczucie, a także na nasz wygląd, wystarczy nam woda w połączeniu z szarym mydłem…
Do tego jak wyglądamy, należy przywiązywać szczególną uwagę i jest to bezapelacyjnie po prostu fakt, z którym nie należy polemizować. Ja, osobiście wstydziłbym się wyjść z domu w momencie, w którym nie miałbym pewności, że wyglądam jak należy. Dlatego moja łazienka pełna jest wszelkiego rodzaju suplementów i kosmetyków, mających na celu zadbać o mój wygląd.
Ostatnio zauważyłem, że zaczynam mieć problem z moimi włosami. Mimo tego, że poświęcam im bardzo dużo czasu, bo są one czymś co przykuwa uwagę innych osób, zaczęły się one bardzo szybko przetłuszczać. Dochodziło więc nawet do takiej sytuacji, że myłem włosy po 2 razy dziennie, byleby nikt nie zauważył mojego problemu. Na ratunek nadeszły mi szampony Dualsenses Men ze sklepu https://primahair.pl/pl/c/DUALSENSES-men/155, które w jakiś sposób są aktualnie w stanie zahamować nadmierną potliwość mojej głowy, co sprawia, że włosy wyglądają świeżo nieco dłużej. Cała seria Goldwell Dualsenses Men jest w ogóle w mojej opinii czymś co zrewolucjonizuje rynek szamponów. Od czasu gdy specyfiki tej firmy poprawiły stan i jakość moich włosów (poprawiając także zdecydowanie moje osobiste sapomoczucie), moja łazienkowa szafka pełna jest różnego rodzaju odżywek tego rodzaju.
Nie mogę sobie przecież pozwolić na to, by przez zły wygląd mojej fryzury ktoś wyrobił sobie na mój temat niepotrzebną i zakrzywioną opinię, którą nie daj Boże, zechce się później podzielić z innymi. To byłby prawdziwy dramat…