Chociaż to nie jest kolejna filmowa historia z cyklu „Oszukać przeznaczenie” to jednak z pewnością w stosunku do pewnej grupy osób można powiedzieć, że oni to właśnie zrobili. Dzięki drobnej zmianie oszukali przeznaczenie i dostali nową szansę. Mowa o tych, którzy zrezygnowali z lotu prezydenckim samolotem 10 kwietnia 2010. Mieli miejsca na pokładzie, ale w ostatniej chwili zdecydowali się na inną formę podróży i wyruszyli do Katynia dzień wcześniej wybierając podróż pociągiem. Jakie mogli mieć oni odczucia, gdy będąc już na miejscu i czekając na resztę polskiej delegacji, otrzymali wiadomość o tragicznej katastrofie samolotu TU-154M. Czyż życie w ten sposób nie napisało dla nich wyjątkowego scenariusza? Przecież to był decyzja spontaniczna. Szybką podróż samolotem zamienili na o wiele dłuższą i bardziej męczącą podróż pociągiem, ale okazało się to strzałem w dziesiątkę. Strzałem wykonanym całkiem nieświadomie. Z pewnością ta grupa ludzi jest wyjątkowymi szczęściarzami. Ci, którzy polecieli zamiast nich, już o tym szczęściu na pewno nie mogli mówić. Oni tego przeznaczenia niestety nie oszukali.