Coraz częściej mówi się o stylu dzieci. Pokazuje się w żurnalach mody, w gazetkach sklepów i innych medialnych przekazach dzieci, które zostały w taki a nie inny sposób wystylizowane. Czy jednak można mówić o tym, że dziecko ma swój styl? Czy raczej o tym, że rodzic nadaje dziecku styl, dobiera go spośród różnorodnych możliwości. Wydaje się, że stawiać powinno się raczej na kwestię drugą. Przede wszystkim dlatego, że dziecko nie ma do końca jeszcze świadomości mody. Dobiera rzeczy takie, które mu się podobają, choć i tak nie do końca decyduje o tym, co na siebie założy. Bardzo często jest mu obojętne, co na siebie ubierze, grunt, żeby było kolorowe i wygodne. W takim kontekście ciężko mówić o tworzeniu indywidualnego stylu przez dzieci. Rodzice o to dbają. Z drugiej strony istnieje coś takiego jak styl przynależący do dzieciństwa. Chodzi właśnie o tę feerię barw, o ulubienie zakładania na siebie ubrań, które prezentują bajkowe postaci, które nie sprowadzają się do skrawka jednokolorowego materiału. Oczywiście, wiele też zależy od kultury. W niektórych krajach europejskich dzieci ubierane są bardziej po dorosłemu, zgodnie z trendami mody, u nas jednakże dopasowuje się ubrania do wieku kilkulatka.
